środa, 17 lipca 2013

Leonetta. Rozdział 2

Gdy już wszyscy się rozeszli ja czekałam jeszcze na Leona. Miałam mu dużo do opowiedzenia. Usiadłam na ławce i zobaczyłam osobę której się nie spodziewałam.
-Co on tu robi?-pomyślałam
Przy drzwiach Studia stał roześmiany Diego. Jak zwykle patrzył się na mnie tym swoim przenikliwym wzrokiem. Nagle podszedł do mnie Leon. Po wyrazie mojej twarzy widziała że coś jest nie tak. Odwrócił się a za nim stał już Diego.
-Co ty tu robisz? Słyszałem że miałeś odejść ze Studio-zapytał Leon
-Miałem ale nie chciałem zostawiać was samych w szczególności ciebie Violu -odpowiedział po czym na jego twarzy pojawił się uśmieszek.
W oczach Leona widziałam złość ale także zdziwienie.
-Ja ci nie chce znać! Zostaw mnie w spokoju.-powiedziałam do chłopaka.
Złapałam Leona mocno za rękę. Chłopak tylko spojrzał na mnie i dał mi sygnał bym poczekała na niego przy ławce. Odmówiłam stanowczo.
-Leon chodź odprowadzisz mnie do domu, proszę- powiedziałam do chłopaka  
Leon spojrzał jeszcze raz na Diego a potem odwróciliśmy się i poszliśmy w stronę domu. 
-Wiedziałaś, że on wrócił?-zapytał po chwili Leon gdy odeszliśmy kawałek.
-Nie też jestem w szoku.-odpowiedzialam
-Dalej coś do niego czujesz?-odezwał się znowu chłopak
Przystanęłam i spojrzałam mu prosto w oczy.
-Nie, nic do niego nie czuje. To prawda, że rok temu myślałam, że mnie kocha i będę z nim szczęśliwa ale teraz wiem, że to ciebie naprawdę kocham i to z tobą będę tylko szczęśliwa.-powiedziałam po czym pocałowałam go.
Po tym szczerym wyznaniu na jego twarzy znowu pojawił się uśmiech. Złapał mnie za rękę i  zaczął opowiadać o swoich wakacjach. O tym, że przez pierwszy miesiąc jeździł na motocrossach a drugi spędził ze swoimi rodzicami w Egipcie. Byłam szczęśliwa bo myślałam, że po ostatnim wypadku na torze zrezygnuje ze ścigania się ale też bałam się trochę o niego.
-A ty jak spędziłaś wakacje?-zapytał po chwili.
-Byłam z tatą i ciocią w Turcji. Dużo słońca, pyszne jedzenie no i oczywiście rodzina w komplecie. Następne wakacje planujemy razem. Tylko ty i ja.-odpowiedziałam
Gdy się spostrzegłam staliśmy już pod moim domem.
-Wejdziesz na kolację?-zapytałam Leona
-Nie mogę. Obiecałem, że pomogę tacie przy samochodzie. Przyjdę po ciebie jutro.-odpowiedział chłopak po czym czule mnie pocałował. Weszłam do domu i od razu poszłam do swojego pokoju. Przebrałam się w dresy i usiadłam na łóżku. Nie byłam głodna więc postanowiłam, że nie zejdę na kolację.
Rozmyślałam o tym czemu Diego wrócił i czego on chce. Nagle do pokoju weszła Angie.
-Cześć Violu mogę?-zapytała
-Jasne Angie wchodź-odpowiedziałam
Kobieta zamknęła za sobą drzwi i usiadła na łóżku.
-Angie wiedziałaś, że Diego jednak wrócił do Studia?- zadałam jej pytanie
-Tak wiedziałam. Antonio do mnie zadzwonił przed wyjazdem do Turcji.-powiedziała 
-Czemu nic mi nie powiedziałaś? 
-Wiedziałam jak bardzo cie zranił nie chciałam ci zniszczyć wakacji.-odpowiedziała kobieta
-Spotkałam go dzisiaj pod Studiem. Czekałam na Leona a on patrzył mi się prosto w  oczy i się śmiał-powiedziałam prawie z płaczem
Angie mocno mnie przytuliła i powiedziała bym się nie martwiła, że wszystko będzie dobrze po czym wyszła z pokoju. Nie miałam ochoty na towarzystwo więc położyłam się spać.

Na dzisiaj to tyle. Nie zapomnijcie o komentowaniu !!!

1 komentarz:

  1. No, w takim razie będę pierwsza;D
    Rozdział cudowny;D
    Od razu biorę się za następny!;D

    OdpowiedzUsuń